A oto kilka sympatycznych fotek z cyklu Halloween. Z góry przepraszam za kryptoreklamę Chrunchipsów:) Imprezka odbyła się w Białymstoku u mojego braciszka Szymona, obyło się bez strat (no może oprócz strat w portfelu). Domówka szybko nabrała tempa, by przenieść się w mroczne czeluści klubu Metro:) Super skład, super miejsce! Tęsknię za podlasiem!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz