wtorek, 7 grudnia 2010

Brrr Grrrr i w ogóle AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!

  No i przyszła zima moi drodzy.
Dużo śniegu, mało słońca, ludzie jacyś otępieni, myli im się dzień z nocą, Wstają ciemno, wracają do domu ciemno. Nawet nie widać jak się wdepnie w psią kupę:) Buty białe (nawet jak są czarne), do domu wkrada się zimne powietrze, wychodząc z wanny można zamarznąć, już nie mówiąc o tym, jak się wychodzi rano z łóżka. Wygląda to na zasadzie ,,tortilli" (przynajmniej u mnie). Otwieram oczy, wychylam nieśmiało głowę zza kołdry (brrrrr!!!), owinięta jak kiełbaska w cieście wstaję i chwiejnym krokiem próbuję poruszać się po domu uważając, by żadna z części ciała nie wystawała poza ,,tortillę". Wypadałoby okno otworzyć i wpuścić troszkę powietrza ale weź i weź, jak śnieg Ci się sypie do herbaty:):) Ahhh gdyby śnieg to była bita śmietana:)
 Najgorzej znoszę stanie na przystanku, na początku trzymam fason, ale już po kilku minutach wykonuję ,,taniec buszmena" przestępując z nogi na nogę, niekiedy mam wrażenie, że przymarznę do podłoża, stracę głos i nikt się nie zorientuje, że zamarzłam haha żartuję oczywiście.
Pogoda sprzyja herbatce, grzańcom i piciu napojów z ,,prądem". Luudzie, tylko z głową z tym trzecim:)
Pogoda sprzyja również refleksjom, niektórzy zapewne płaczą wieczorami nie wiadomo dlaczego, niektórzy idą spać o 18, bo wydaje im się, że jest północ, swoista rozpierducha czasowa:) Chcę lata!!! Ale sobie poczekam.....Wy też:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz