poniedziałek, 26 lipca 2010

Refleksja.

Zdjęcie zrobione w 2007 roku telefonem komórkowym. Zapomniałam o nim a zawsze gdy na nie patrzę, nasuwa mi się wiele refleksji. Przypominają mi się wydarzenia z przeszłości, przypomina mi się dawna Edzia, myślę ile się zmieniło i ile jeszcze się zmieni, ile rzeczy mogłam zrobić inaczej, ile zmienić. Przypominają mi się najlepsze i najgorsze momenty, uśmiechy i łzy, przypomina mi się niedojrzałość i bezinteresowność, odwaga i brawura. I dochodzę do wniosku, że ludzie się nie zmieniają, to świat się zmienia. Myślę sobie, ile jest wokół mnie osób, które mnie kochają bez względu na wszystko, ile razy mi coś wybaczali i ile razy ja wybaczałam im. Ile razy mi pomagali, ile razy ja pomagałam im, ile razy to się jeszcze stanie? I za każdym razem gdy widzę to właśnie zdjęcie, ogarnia mnie spokój, odpowiedzi na wszystkie pytania stają się proste i najzwyczajniej w świecie się uśmiecham. Nikt nie jest w stanie zabrać Wam wspomnień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz